Ni
edawno Ministerstwo Rybołówstwa stosując się do zaleceń UE wprowadziło ograniczenia połowów morskich jak większe opłaty za wędkowanie. Było tylko kwestią czasu, aby lobby ekologiczne zajęło się także wędkarstwem śródlądowym. Jak informują największe organizacje UE związane z ekologią wodną - PROEKO, oraz FISH SAVE od przyszłego roku we wszystkich krajach UE obowiązywać będzie zasada sportowego połowu ryb - NO KILL.
Oznacza, to że następuje praktycznie koniec możliwości zabierania ryb z łowisk. Wędkarstwo będzie wyłącznie służyć rekreacji i sportowi. Licencje będą wydawane tylko i wyłącznie na sportowy połów, zaś pozyskiwanie ryb w celach konsumpcyjnych będzie dozwolone tylko na zbiornikach wyznaczonych do rybactwa. Oznacza to, że nie będzie można stawiać sieci na wodach udostępnionych do wędkowania, ani wędkować na wodach oznaczonych jako rybackie. Kraje członkowskie UE mają do końca roku wspólnie ustanowić wysokość i rodzaj kar grożących za łamanie prawa. Starostwa muszą także powołać zawodową straż, aby zapewnić stałą kontrolę łowisk. Dużo mówi się o przykładzie kanadyjskim,w którym za łamanie przepisów grozi np obok konfiskaty sprzętu także konfiskata samochodu jakim poruszał się łamiący przepisy wękdarz. Takie prerogatywy trafią wkrótce także do PZW, które jako największa w kraju organizacja wędkarska zobowiązana będzie do likwidacji odłowów sieciowych i zmiany przepisów RAPR. W nowym prawie przewidziano także okresy ochronne dla ryb spokojnego żeru. Tak więc np płocie, czy leszcze w okresie tarła będą miały pełną ochronę. Wiecej o planowanych zmianach na stronach proeko.eu, oraz fishsave.eu
Komentarze
Angielscy wędkarze już wprowadzili przepis , który polega na tym że, wędkarz musi za każdy dzień zasiadki wprowadzić do wody (wpuścić) jedną rybę np. karpiarz jednego karpia. Nie mówi się o wadze. Czyli jak wędkarz zasiądzie na trzy dni , wprowadza do wody 3szt ryby. Jest to tam bardzo rygorystycznie wymagane i przestrzegane, bo przy ujawnieniu faktu nie dokonania zarybiu, grzywną jest np. utrata tytułu szlacheckiego.